Kaszki nestlé – wyszukiwarka produktów

Dietetyk

Magdalena Włodarczyk:
Częstotliwość występowania kolki niemowlęcej jest zbliżona zarówno u dzieci karmionych piersią, jak i mlekiem modyfikowanym. Oznacza to więc, że nie ma potrzeby, aby profilaktycznie unikała Pani w swojej diecie produktów powszechnie uznawanych za wzdymające czy alergizujące. Pamiętaj, aby wszystkie niepokojące Cię objawy zawsze konsultować z lekarzem prowadzącym Twojego maluszka.

Dietetyk

Magdalena Włodarczyk:

Wcześniejsze wprowadzanie potencjalnych alergenów do diety nie daje gwarancji, że u Twojego maluszka nie wystąpi alergia pokarmowa. Alergię pokarmową czasami można pomylić z łagodnym zatruciem pokarmowym, które może wystąpić jednorazowo. Alergia na białka mleka krowiego czy jajka u większości dzieci ma charakter przejściowy, a jej objawy mijają wraz z wiekiem

Dietetyk

Magdalena Włodarczyk:

W pierwszej kolejności należy poprosić przedszkolanki, by nie zmuszały dziecka do jedzenia. Warto porozmawiać z personelem przedszkola i maluszkiem, by dowiedzieć się jak dziecko zachowuje się podczas posiłków i z czego wynika jego niechęć do jedzenia - może siedzi obok nielubianej koleżanki, posiłki w przedszkolu różnią się smakiem i konsystencją od domowego jedzenia albo jest zestresowane i czuje się niepewnie?

Dietetyk

Magdalena Włodarczyk:

Mleko modyfikowane może nie pokrywać w pełni zapotrzebowania Twojego maluszka na witaminę D. Sposób suplementacji oraz odpowiednią dawkę powinien dobrać pediatra prowadzący Twojego maluszka.

Dietetyk

Magdalena Włodarczyk:

W pierwszej kolejności zadbaj o odpowiednią higienę snu - pokoik maluszka powinien być przewietrzony i odpowiednio zaciemniony, a temperatura w nim nie powinna przekraczać 21 st. Celsjusza. Na sen wpływ może mieć także wieczorne oglądanie bajek, ponieważ niebieskie światło, które emitują ekrany komputerów, telefonów czy telewizorów, zaburzają wydzielanie melatoniny.  Uczucie głodu tuż przed snem może pojawiać się, gdy ilość spożywanych posiłków (a więc kalorii) w ciągu dnia jest niewystarczająca. Zadbaj, by ostatni posiłek przed snem był dobrze zbilansowany, czyli złożony z białka którego źródłem są np. jajka, ser żółty czy chude mięso, pełnoziarnistych produktów zbożowych i odrobiny zdrowych tłuszczów. Unikać należy podawania do picia przed snem czarnej i zielonej herbaty czy kakao, ponieważ działają rozbudzająco
 

Dietetyk

Magdalena Włodarczyk:

Podczas biegunki warto ograniczyć spożycie produktów wzdymających, takich jak strączki, cebula, kapusta czy brokuł, tłustych i ciężkostrawnych oraz zawierających duże ilości błonnika - grubych kasz, ciemnego pieczywa oraz surowych warzyw. Aby zapobiec odwodnieniu należy podawać dziecku doustnie płyny w większej ilości niż zwykle. Soki owocowe, coca-cola oraz inne napoje gazowane ze względu na wysoką zawartość cukrów mogą nasilić biegunkę. W trakcie biegunki posiłki lepiej podawać w mniejszych porcjach, ale częściej, unikając długich przerw w jedzeniu. Pamiętaj, by wszystkie niepokojące Cię objawy konsultować z pediatrą prowadzącym Twojego maluszka.

Dietetyk

Magdalena Włodarczyk:

Nadmierny apetyt może wynikać ze stosowania źle zbilansowanej diety. W takim wypadku warto przyjrzeć się temu, co maluszek zjada w ciągu dnia, czy w diecie córeczki nie ma za dużo cukrów prostych i przekąsek, a za mało warzyw, owoców i pełnoziarnistych produktów zbożowych, a także czy posiłki są regularne i o stałych porach. W niektórych przypadkach nadmierny apetyt może być także wywołany przez nadmierny stres i napięcie emocjonalne.

Dietetyk

Magdalena Włodarczyk:

Nie ma potrzeby wprowadzania pokarmów uzupełniających w pierwszym półroczu życia dziecka, jeśli pediatra prowadzący Twojego maluszka uważa, że rozwija się on prawidłowo. Oprócz wieku należy zwrócić uwagę na oznaki gotowości do jedzenia - czy maluszek potrafi siedzieć stabilnie z podparciem lub bez, czy kontroluje ruchy głowy i szyi, wykazuje zainteresowanie jedzeniem rodziców, czy potrafi samodzielnie zgarniać jedzenie z łyżeczki. 

Dietetyk

Magdalena Włodarczyk:

W przypadku występowania wzdęć należy zadbać o spożywanie regularnych posiłków w małych porcjach. Ulgę może przynieść ograniczenie produktów o właściwościach wzdymających (np. czosnek, cebula, warzywa kapustne), ciężkostrawnych i bogatych w cukry proste. Napar z rumianku czy kopru włoskiego może złagodzić wzdęcia i poprawić trawienie. W przypadku braku poprawy można zastosować łagodny preparat apteczny zawierający symetykon.

Dietetyk

Magdalena Włodarczyk:

Szczególnie zaleca się tłuste ryby morskie - łososia norweskiego czy makrelę atlantycką. Oprócz nich warto włączyć do diety maluszka dorsza, mintaja, solę czy pstrąga. Należy unikać spożywania ryb drapieżnych i długożyjących, ponieważ mogą kumulować więcej metali ciężkich. Kolejność wprowadzania poszczególnych gatunków mięs do diety maluszka jest dowolna. Ważne jest, by wybierać mięso dobrej jakości, pochodzące ze sprawdzonego źródła. Ziarna, orzechy i pestki najlepiej podawać jest w formie zmielonej, aby zmniejszyć ryzyko zadławienia.  Aktualnie nie zaleca się opóźnionego wprowadzania do diety produktów potencjalnie alergizujących, ponieważ nie wpływa to na wystąpienie alergii w późniejszym okresie. Kolejność wprowadzania nowych produktów do diety jest zatem dowolna, dotyczy to także jajek, nabiału czy masła orzechowego (wybieraj takie, które nie zawiera dodatku soli i cukru).Początkowo możesz wprowadzać nowe produkty pojedynczo, podając niewielkie ilości, około 2-3 łyżeczki. 

Dietetyk

Magdalena Włodarczyk:

Najlepiej wybierać sezonowe warzywa i owoce, praktycznie większość z nich może być podana już na początku rozszerzania diety. Kaszkę możesz przygotować na wodzie z dodatkiem pełnotłustego mleka krowiego lub mleka roślinnego, z wyjątkiem mleka ryżowego, którego nie zaleca się podawać dzieciom do 5.r.ż. Mleko krowie nie powinno stanowić podstawy posiłku, może być jedynie dodatkiem do dania. Nabiał możesz podać maluszkowi już na początku rozszerzania diety, wybieraj produkty niesłodzone i pełnotłuste. Na początku rozszerzania diety zaleca się podawanie 2-3 posiłków uzupełniających dziennie. Aktualnie nie ma właściwej kolejności wprowadzania poszczególnych produktów, możesz więc zacząć od kaszki, marchewki czy brokuła. Podczas rozszerzania diety kieruj się zasadą, że to rodzic decyduje co i kiedy poda maluszkowi do jedzenia, ale to dziecko decyduje co i w jakiej ilości zje. 

Dietetyk

Magdalena Włodarczyk:

Zmiany skórne u maluszków nie zawsze muszą być objawem alergii pokarmowej. Mogą się pojawić wskutek podrażnienia delikatnej skóry dziecka czynnikami atmosferycznymi lub detergentami. By wykluczyć lub potwierdzić obecność alergii wszelkie niepokojące Cię objawy najpierw skonsultuj z pediatrą prowadzącym Twojego maluszka. Jedną z najczęstszych alergii pokarmowych u niemowląt i małych dzieci jest alergia na białka mleka krowiego, jednak w większości przypadków jest to schorzenie, z którego się wyrasta. 

Pediatra

Dr. n. med. Anna Ratajczak :
Jeśli noworodek jest zdrowy i jego skóra nie jest nadmiernie sucha np. z uwagi na atopowe zapalanie skóry (spowodowane alergią pokarmową) to wsytarczą stnadardowe kosmetyki przewidziane dla tej grupy wiekowej - mydło - najlpiej bez zapachowe lub z niewilka ilością substancji zapachowych i ewentulanie balsam do ciała (jeśli skóra jest scuha po kąpieli) a także krem po pieluszkę - im krótszy skład tym lepiej - bardzo dokładnego i szczegołowego porównania dostępnych dla maluchów kremów zrobiła na swojej stronie Ana Krysiewcz, która prowadzi blog matkapatekarka- myślę, że przy wyborze konkretnego prpearau warto zjarzeć do tego zestawienia. Warto tez pamiętać, że nie ma potrezby, aby codziennie kąpać noworodki czy młodsze niemowlęta- zapobiga to wysuszaniu skóry i chroni naturalną barierę lipidową, która jest częścia układu odpornościowego.

Pediatra

Dr. n. med. Anna Ratajczak :
1. Kolor kupy niemowlaka zależy od jego diety, a przy karmieniu poersią również od diety mamy. Samo zielone zabarwienie (przy braku innych objawów) nie powinno budzić niepokoju rodzica. Z pediatrą lub lekarzem rodzinnym nalezy się natomiast skontaktować  w przypadku stwierdzenia w stolcu krwi lub śluzu.
2. Dziecko karmione pierisą, szczegolnie w pierwszych 2-3 miesiącach życia może przybierać więcej, niż przewidziane na ten okres 700 g. W tym wieku nie ogranicza się pokarmu mamy. Zdarza się natomiast, że błednie rozpoznajemy niepokój dziecka jako głód i przystawiamy je do piersi za każdym razem gdy jest niespokojne lub płacze - w takiej sytuacji kiedy dziecko otrzymuje więcej pokarmu , niż potrezbuje i de facto chce zaczyna ono nadmiernie ulewać, gdyż "nadwyżki" pokarmu się cofają i dziecko je ulewa. Natomiast w przypadku niemowląt karmionych sztucznie o przekarmieniu mówimy wtedy jeśli dziecko otrzymuje więcej (niż to wynika z zaleceń producenta danego preparatu, i tym samym przybiera więcej, niż powinno. W takiej sytuacji należy skonsultowac się z lekarzem, ponieważ nie dziecko nie powinno otrzymwać zbyt dużo pokarmu, ale nie może też być głodne ;-)
3. Dziecko 3 -miesięczne zaczyna głużyć (gruchać)- czyli wydawac pojedyncze dźwięki, dłużej utrzymuje głowę nad podłożem (przez około 1 minutę), podejmuje próby przewracania się na boki, bawi się swoimi dłońmi, paluszkami a także wodzi wzrokiem za zabawką. 

Pediatra

Dr. n. med. Anna Ratajczak :
Po skończonym roku można podawac tego typu napoje, natomiast należy pamiętać, że nie są one zamiennikiem pokarmu mamy, mleka modyfikowanego cz produktów mlecznych typu jogurty czy twarożki. W sytuacji jeśli podajemy dziecko takie napoje nalezy zapewnic mu źródło pełnowartościowego białka, np. pod postacią jajaek, mięsa czy strączków. . U dzieci z alergią na białko mleka kroweigio nie powinno się podawać napoju sojowego.  

Pediatra

Ewelina Radgowska:

Dzień dobry, dziękuję za wiadomość. Dziecko trzyletnie mówi już nawet około tysiąca słów, buduje kilkuwyrazowe zdania i większość jego wypowiedzi jest zrozumianych przez otoczenie ( nie tylko przez osoby najbliższe takie jak np. mama czy tata). Nie wiem jaki jest zasób słownictwa Państwa dziecka- jeśli dziecko porozumiewa się tylko za pomocą pojedynczych słów- bardzo mocno zachęcam do wizyty u logopedy/neurologopedy, który całościowo zbada dziecko i na podstawie szczegółowego wywiadu, obserwacji i badania dziecka określi jaki jest poziom rozwoju komunikacji i mowy dziecka oraz w jaki spspób należy dziecko stymulować, być może będzie potrzeba objęcia terapią. Polecam jeszcze przed wizytą u specjalisty sporządzić listę słów mówionych przez dziecko spontanicznie ( nie takie, które są powtórzeniem po tym co powiedział rodzic). Zachecam by zapisać w jaki sposób dane słowo brzmi i co oznacza, np. jeślid ziecko,gdy widzi psa i mówi np. hau- zapisujemy to hau- pies. To będzie bardzo ważna informacja dla logopedy. W domu staramy się mówić do dziecka będąc na wysokości jego wzroku, pokazując interesujący przedmiot na wysokości naszych ust i podając jego nazwę lub wyrażenie dźwiękonaśladowcze, szukać zabaw, które polegają na naprzemienności - np. rzucanie do siebie piłki ,za każdym razem poprzedzając rzut np. wyrażeniem "bam albo "piła"-następnym razem,gdy będziemy rzucaćdo dziecka, poczekajmy chwilę,zatrzymajmy się, by dziecko próbowało nas sprowokować do działania- gesten/sprzjrzeniem, a może "bam", które wcześniej od nas słyszało. Ze względu na wiek dziecka rekomenduję wizytę u logopedy.

Neurologopeda

Ewelina Radgowska:

Dzień dobry, dziękuję za wiadomość. Normy dla dziecka dwuletniego dotyczące zasobu słownictwa wskazują, że dziecko w tym wieku mówi od około 50 do 300 słów, dziecko 2,5 letnie z każdym tygodniem nabywa nowe słownictwo. Dziecko w tym wieku powinno już budować wypowiedzi dwuwyrazowe, proste zdania- np. mama am (Mamo chcę jeść) . Bardzo zachęcam do wizyty u logopedy/neurologopedy, który oceni stan mowy i komunikacji dziecka, sprawdzi, czy wszystkie czynniki konieczne dla rozwoju mowy są prawidłowe i na tej podstawie dobierze odpowiedni sposób stymulacji rozwoju dziecka. W domu staramy się mówić do dziecka będąc na wysokości jego wzroku, pokazując interesujący przedmiot na wysokości naszych ust i podając jego nazwę lub wyrażenie dźwiękonaśladowcze, szukać zabaw, które polegają na naprzemienności - np. rzucanie do siebie piłki ,za każdym razem poprzedzając rzut np. wyrażeniem "bam albo "piła"-następnym razem, gdy będziemy rzucać do dziecka, poczekajmy chwilę, zatrzymajmy się, by dziecko próbowało nas sprowokować do działania- gestem/spojrzeniem, a może "bam", które wcześniej od nas słyszało. Proszę pamiętać, że mowa nie polega na powtarzaniu po rodzicu, w związku z tym w tych wszystkich zabaw i działaniach rodzic prezentuje użycie danego dźwięku, ale potem zatrzymuje interakcję robi pauzę, tak, by dziecko miało motywację, do sprowokowania rodzica do kontynuowania zabawy. Ze względu na wiek dziecka rekomenduję wizytę u logopedy.

Neurologopeda

Ewelina Radgowska:

Dzień dobry, dziękuję bardzo za wiadomość. Ustalenie konkretnej przyczyny takiego stanu rzeczy wymaga obserwacji sposobu pobierania pokarmu i oceny możliwości motorycznych dziecka- zatem najlepszą formą pomocy dziecku byłoby zgłoszenie się do logopedy/neurologopedy/ terapeuty karmienia. W Pani wiadomości dostrzegam informacje, które mogą być ważną wskazówką diagnostyczną- zachęcam, by się temu przyjrzeć. Wyłania się tu aspekt odbioru sensorycznego pokarmów – ze względu na ich konsystencję i strukturę. Proszę zauważyć, że kanapka z wędliną to dwie połączone ze sobą faktury zupełnie inaczej odbierane przez jamę ustną i wymagające od dziecka większego wysiłku w opracowaniu tej konsystencji w jamie ustnej niż zjedzenie oddzielnie chleba i wędliny. Zupa może być samym płynem i wymagana innej pracy jamy ustnej niż zupa, w której coś pływa ( to już połączenie płynu i kawałka- dwie różne faktury)- terapeuta powinien sprawdzić, czy tendencja ta wynika np. z trudności stricte motorycznych, czy bardziej wiąże się to konsystencją i strukturą pokarmu. Słoiczki nawet z te z kawałkami, najczęściej struktura papki jest bardziej gęsta, a dla niektórych dzieci jest to łatwiejsze do opracowania lub przełknięcia. Zachęcam do konsultacji ze specjalistą, który pomoże określić charakter trudności, to pozwoli dopasować odpowiednie działania. Jeśli dziecko woli,by kanapka była rozdzielona, to nie wywieramy presji na jedzenie jej w całości- warto podać wędlinę i chleb/bułkę oddzielnie, najlepiej tak,by produkty nie dotykały się. Często taka forma podania pokarmu dla dziecka jest dobierana jaka bezpieczniejsza, a częsta ekspozycja, kontakt z pokarmem pozwala na stopniowe oswajanie się z nim. 

Edukatorka laktacyjna

Aleksandra Godlewska:
Nie ma potrzeby przygotowywać i przyzwyczajać piersi w ciąży do karmienia. Odchodzi się od tego. Po porodzie, po pierwszym kontakcie piersi z dzieckiem natura zrobi swoje. Częste przystawienie do piersi zahartuje je do karmienia

Edukatorka laktacyjna

Aleksandra Godlewska:
Przyczyn może być wiele-zaburzenia pracy tarczycy u mamy, złe opróżnianie piersi przez dziecko- zła technika, zbyt rzadkie lub krótkie ssanie, problem z wędzidełkiem, albo poprostu kryzys laktacyjny. czasem to "skok rozwojowy" dziecka. Nie da się jednoznacznie odpowiedzieć na to pytanie nie widząc dziecka, mamy i Waszego karmienia

Edukatorka laktacyjna

Aleksandra Godlewska:
To zależy ile czasu minęło od jej zakończenia. Trzeba pobudzić gruczoł do pracy- dzieckiem, laktatorem.Można wspomóc się preparatami typu nan care mama lacto- to galaktogogi które działają prolaktacyjnie. Natomiast w głównej mierze ro regularna stymulacja piersi

Psycholog

Paulina Nowakowska:
Dla dzieci w wieku przedszkolnym (3-5 lat) diagnoza ADHD może być trudna, ponieważ w tym wieku dzieci często wykazują pewne poziomy niepokoju, impulsywności i nadmiernego ruchu, które są normalne w rozwoju. W większości przypadków jest to element dzieciństwa który mija 😊 Jednak jeśli te objawy są znacznie bardziej nasilone i wpływają negatywnie na codzienne funkcjonowanie można skonsultować się z lekarzem lub specjalistą, takim jak psychiatra, psycholog lub neuropsycholog, aby przeprowadzić dokładną ocenę i diagnozę ADHD.

Psycholog

Paulina Nowakowska:
przygotowanie trzylatka do adaptacji w przedszkolu to ważny i często bardzo ciężki proces. Pamiętajmy o tym, że każde dziecko adaptacje przechodzi w swoim tempie, jednemu dziecku wystarczą 2 tygodnie, drugiemu może zając to pół roku.  Na szczęście jest kilka sprawdzonych sposobów które mogą pomóc w przygotowaniu trzylatka do przedszkola: 1.        Rozmawiaj z dzieckiem: Opowiedz mu o przedszkolu, co tam się dzieje, jak będą się bawić z innymi dziećmi i na czym będą polegały codzienne zajęcia. Możesz także przeczytać dziecku książki lub oglądać filmy związane z tematem przedszkola, aby pomóc mu zrozumieć, czego się spodziewać. 2.        Zwiedzaj przedszkole: Zorganizuj wizytę w przedszkolu, jeśli to możliwe. Pozwól dziecku zobaczyć nowe miejsce, poznać nauczycieli i zorientować się, jakie są dostępne zabawki i zajęcia. To pomoże dziecku poczuć się bardziej komfortowo, zanim rozpocznie regularne uczęszczanie do przedszkola.3.        Ustanów rutynę: Pomóż dziecku przyzwyczaić się do rutyny, która będzie podobna do tej w przedszkolu. Na przykład, ustal stałe godziny snu, jedzenia i zabawy, aby dziecko miało poczucie bezpieczeństwa i przewidywalności. W przedszkolu również będą mieć ustaloną strukturę dnia, dlatego warto wprowadzić podobne nawyki w domu. 4.        Buduj umiejętności społeczne: Pracuj z dzieckiem nad budowaniem umiejętności społecznych, takich jak dzielenie się, współpraca i wyrażanie emocji. Daj dziecku możliwość interakcji z innymi dziećmi na placach zabaw, w parkach lub podczas spotkań z rówieśnikami. To pomoże mu poczuć się pewniej podczas interakcji z innymi dziećmi w przedszkolu.5.        Wyraź wsparcie i pewność: Przekaż dziecku, że jesteś tu dla niego i że przedszkole to miejsce, w którym będzie mogło się rozwijać, poznawać nowych przyjaciół i mieć wspaniałe doświadczenia. Podkreśl, że przedszkole to normalna część dorastania i że wiele dzieci tam chodzi. 6.        Zabierzcie do przedszkola ulubioną rzecz– po wcześniejszym ustaleniu z „Ciocią”. Pozwól dziecku zabrać ze sobą ulubioną zabawkę, kocyk lub inną rzecz, która sprawi mu poczucie bezpieczeństwa w nowym środowisku. To może być tzw. "przedmiot pocieszający", który pomoże dziecku przetrwać początkowy okres adaptacji. PS adaptacje do przedszkola przechodzimy też my rodzice – bardzo często jest to trudniejsze dla mamy i taty niż dla dziecka – dajmy sobie czas 😊